Pod szyldem dwóch powyższych wytwórni wychodzą zespoły typowe dla hiszpańskiej sceny redskins, czyli typowo czerwone. Po DESPERTA FERRO nie ma co oczekiwać czegoś szczególnego, kolejny młody zespół redskins nie wnoszący nic nowego no ale najważniejsze, że gra i to konkretnie. 12 piosenek w ładnie wydanym digi packu z wkładką prezentuje się nieźle. Muzyka? hmmm.... porównać możemy w małej części do OPCIO k-95 ale bardziej do starszych nagrań. Fajny cover Cock Sparrera „Runing Riot” przerobiony na jakiś lewacki kataloński tekst. Dobry oi! z melodią i przekazem szkoda, że nie ma tłumaczeń tekstów na angielski no ale da się przeboleć. Fajna płytka, polecam. Adresu wytwórni nie podaje w związku z recenzją piętro nizej, dla chcącego nic trudnego.
RECENZJA POCHODZI Z 4-tego nr SH REVOLT
