Wreszcie mamy nowy album naładowany 13 nowymi kawałkami (oraz jednym ukrytym tzw. ghost track) które uderzają z potężną siłą jaką wytworzył sobie ten zespół.
Opcio k-95 to kapela redskinowa tak więc ci co mają się trzymać od takich kapel z daleka niech się trzymają dalej bo Opcio k-95 grają po to by być kapelą polityczną.
Wracając do zawartości tego krążka to moim zdaniem jest to najlepszy album Opcio i najbardziej dojżały jaki do tej pory nagrali. Większośc piosenek jest śpiewana po katalońsku oraz dwie po angielsku min. świetny kawałek dedykowany faszystom pt. „Kill The Bastards” który dokładnie ukazuje to co powinno się robić z faszystami.
Całą płytę słucha się przyjemnie i muszę przyznać że ten album zapisuje się w historii grupy jako „złoty album”, każdy kawałek na tej płycie to potężna dawka zajebistego lewicowego oi-a zagranego na najwyższym poziomie.
Płyta wydana bardzo porządnie jako ekskluzywny digipack z rozkładanym wnętrzem z którego wyłania się zgięty herb opcio k-95.
WYDAWCA: MAI MORIREM oraz RADIKAL RECORDS
OCENA: 10/10
