The Last Resort powraca po latach z nowym albumem co dla wielu jest ogromnym zaskoczeniem. 14 nowych numerow wciaz w starym stylu przypomina stary dobry Last Resort. Dla mnie jest to najlepsza plyta angolii i nic tego nie zmieni lubie stary Last Resort ale tylko ich najlepsze hity jak „Skinhead in sta press” czy „Violence in our minds” a na tej plycie kazdy kawalek wpada w ucho i jest mily do przesluchania.
Troche riffow gitarowych nawet pomaga w utrzymaniu poziomu nowego albumu resortow. Jak juz pisalem jestem milo zaskoczony po tym wydawnictwie i udowadnia ono ze The Last Resort trzyma poziom w porownaniu do np. takiego dzisiejszego 4 skins, ktory smierdzi gownem na kilometr. W dzisiejszym The Last Resort udziela sie perkusista starej dobrej kapeli RASH Oi! The Arrase, do tego chlopaki zagrali kilka gigow pod logiem SHARP co bardziej mnie przekonuje do tej kapeli.
Plyta jak najbardziej na plus i polecam goraco!
WYDAWCA: I SCREAM RECORDS www.inscreamrecords.com